czwartek, 29 sierpnia 2013

Lista rzeczy do zrobienia

Nie mam ostatnio na nic czasu i jeszcze, w tym braku czasu staram się organizować ostatnie dosyć istotne szczegóły dotyczące wesela.

  • Na kwiaty mam znów inny pomysł i dochodzę do wniosku, że jednak zamówię wiązankę chociaż miałam ostatnio momenty kiedy to chciałam ją robić sama, ale to chyba kiepski pomysł wieczór przed ślubem.
  • Zrezygnowaliśmy własnie z dekoracji ze wstążek- nie będziemy mieć czasu na bieganie z drabiną po nocy no i też trochę kasy by na to poszło - trochę żałuję, ale koło pieca zdecydowaliśmy postawić kwiaty w doniczkach- też będzie ładnie.
  • Czeka nas jeszcze zarezerwowanie miejsc dla tych którzy nie mogą sami ich sobie zapewnić. 
  • Staram się ogarnąć poprawiny które mają się odbyć w ogrodzie mojej mamy. Daliśmy radę już rozstawić dodatkową altankę, przynieść stoły, policzyć krzesła i znaleźć pojemnik na chłodzenie piwa w lodzie - swoją drogą to zabytkowa kanka na miód po moim pradziadku. W stresie rzuciliśmy się też do sklepu po ów piwo, oraz wino i trochę wódki na bramy. Cały czas nie mogę się doprosić wyceny cateringowej na te nasze poprawiny...
  • No i jeszcze brat mojego P chce zorganizować chrzciny syna przy okazji pobytu w Polsce i ma 2 opcje albo zaraz po naszym ślubie albo w niedzielę.. I tak źle i tak nie dobrze ale już bym wolała po ślubie niż w niedzielę na kacu. 
Po za tymi sprawami mamy jeszcze milion innych rzeczy do dogadania z usługodawcami.

Ciężko mówię Wam!

4 komentarze:

  1. trzymam kciuki :))
    i trochę zazdroszczę, że to już niedługo (my czekamy jeszcze rok...)


    podpisano: wierna (i milcząca dotychczas) czytelniczka ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow! W niedzielę po ślubie odważnie:) W życiu bym się na to nie pisała - wszyscy i goście i Wy będziecie wykończeni, a jak jeszcze planujecie poprawiny to dopiero:)
    U nas w rodzinie był przypadek w tym roku. W jeden weekend chrzciny tydzień później wesele, a jeszcze mieliście takie szczęście, że w sobotę przed chrzcinami byliśmy na 50tce! Wszyscy byliśmy wykończeni nie mówiąc już o tym ile kasy na to wszystko poszło!

    Nam (niestety) też się szykuje podwójna impreza. Kuzynka mojego narzeczonego jest w 2 miesiącu ciąży, a że część rodziny siedzi w Irlandii to planuje zrobić chrzciny blisko naszego ślubu żeby goście byli i tu i tu. Mi się to nie uśmiecha, ze względów finansowych i czasowych, ale nic nie poradzimy.

    Ile butelek kupiliście na bramy? Ja mieszkam na wsi więc może będzie tego więcej, ale nie wiem bo mieszkam tu dopiero 2rok a wesela żadnego po drodze nie było.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie lubię sytuacji gdy trzeba z czegoś rezygnować, bo nie da się inaczej. Później zostaje jakiś niedosyt. Może też własnie dlatego teraz pomagamy parom bo nie musiały z niczego rezygnować.
    Ten dzień ma być Wasz i dla Was ma być piękny. Na pewno taki będzie :)
    Ogrodowe poprawiny piękna sprawa!

    OdpowiedzUsuń
  4. Poprawiny w ogrodzie mają być na luzie - siedzenie gadanie, jakieś piwko i jedzenie. Na naszym weselu bedzie z 53 osoby wiec na poprawiny przyjedzie max 30- czyli bez dramatu. Poza tym wesele zaczynamy kolo 16.30 wiec sądzę ze do 3 w nocy potrwa a nie do 6 :-) Damy radę! W dodatku jest szansa że w dzien slubu będziemy jeszcze chrzcić bratanka mojego P. bo jego brat z rodzina przyjeżdża na nasz ślub i przy okazji :-) Grubo co nie?

    OdpowiedzUsuń